Zlot Hufca
- zlotaosemka
- 20 cze 2016
- 2 minut(y) czytania

W dniach 11-12 czerwca odbył się zlot hufca dąbrowa Górnicza w Janowie. O godzinie 6:45 była zbiórka, wszyscy harcerze, harcerski, zuchy oraz szanowna kadra byli przygotowani do wyjazdu. Swoją przygodę rozpoczęliśmy wędrówka pierwsi wysiedli harcerze starcie, później harcerze młodsi a na samym końcu nasze ukochane zuchy. Każde środowisko miało różny dystans i poziom trudności trasy. Pewnie sobie pomyślcie ze było piekło? Otóż nie. Trasa była bardzo przyjemna. Wszyscy dzielnie wrócili na bazę w Janowie. Gdy wszyscy już dotarli zaczęliśmy się zbierać do rozkładania namiotów. Na początku nie szło za dobrze, lecz z pomocą przyszli Dragoni. Pokazali nam jak dobrze rozłożyć namiot. Potem poszło nam jak z płatka . Po rozłożeniu wszystkich namiotów poszliśmy na obiad , po posiłku mieliśmy chwile odpoczynku, lecz tylko chwile,. Szkoda tracić czas na leniuchowanie. Nasza energię oddaliśmy grze terenowej. Zostaliśmy podzieleni na patrole. Musieliśmy się wykazać szybkością oraz sprytem. Każdemu bardzo się podobało. Po wyczerpujące grze udaliśmy się na kolacje. Po posiłku wróciliśmy na podobóz,. Nastała godzina 20.00 . Czas na ognisko. Wszyscy zasiedli w kręgu. Lecz żeby tradycji musiało stać się zadość. Ognisko trzeba było rozpalić od 1 zapałki. Czy się udało? Tak :) . Zaczęliśmy śpiewać i bawić się. Lecz czas szybko płynął. Nastała godzina 22.00. Pora spać. Zakończyliśmy dzień iskierka przyjaźni. Nastała cisza nocna. Nie dla wszystkich jednak trwała długo, gdyż niespodziewanie do namiotu wtargnęła kontrola biletowa, ten kto nie posiadał biletu ( czyli znaczna większość ) została specjalnie potraktowana. Taka mała tajemnica. Po kontroli biletowej mogliśmy wreszcie zasnąć. Z samego rana zabraliśmy się za porządki. Złożyliśmy namioty - niestety już koniec zlotu. Wybraliśmy się na nasz ostatni apel gdzie druhna pwd. Edyta Koza została mianowany na przewodnicząca kręgu starszyzny natomiast druh Grzegorz Malinka oraz druhna Bernardeta otrzymali próbne barwy kręgu starszyzny Aurum. Po końcowym apelu wróciliśmy do Sławkowa ze świetnymi wspomnieniami i z uśmiechami na twarzy.
Comments