PROROK CODZIENNY "Zakazany las"
- zlotaosemka
- 14 sie 2016
- 2 minut(y) czytania

Dziś nas czeka przygoda nowa - Jedziemy na wycieczkę do Krasiejowa. Dinozaury tam mieszkają, Niektóre olbrzymie rozmiary mają.
Wszyscy wspaniale bawili się: Wizyta w Oceanarium 3D, Potem przejażdżka Tunelem Czasu... Dech nam zaparło, zero hałasu. Towarzyszyła nam cisza i ciemność Ale to była wielka przyjemność.
Nastąpił Wielki Wybuch, czas się zmieniał, Na naszych oczach narodziła się Ziemia. Powstała atmosfera i pierwsze formy życia, 300 metrów tunelu - miliardy lat do przebycia...
Potem edukacyjnej ścieżki rozpoczęliśmy zwiedzanie Rany! Ile różnych dinozaurów było na niej. Wszystkie naturalnej wielkości Na pewno dziwiły oczy niejednego z gości.
Park Rozrywki dużo radości nam sprawił, I mały, i duży super się pobawił... Były karuzele oraz trampoliny, I wspinaczka po pajęczynie z mega grubej liny.
Najstarsza młodzież też sie super bawiła, Odrobinę dziecka w sobie obudziła. Wszystkim się podobało i chociaż zmęczeni... Nie było mowy, by po powrocie ktoś miał się lenić!
Czekała nas gra we flagi, a dokładnie cztery. Niestety, tu druh Norbert G. przejął stery. Pozbierał wszystko, co się tylko dało, Zuchy grały pierwszy raz - emocji nie mało.
W nocy w domu Gryfonów otworzyły się wrota, I zjawiła się madame McGonagall w postaci kota. Na schodach dumnie siedziała I cichutko miauczała.
Nowy dzień - nowe wyzwanie... Przed czarodziejami - super zadanie. Harcerze zakładają mundury polowe, Wygodne buty i berety na głowę. Zakazany Las czeka na nich otworem, Przed nimi budowanie bazy, nie wrócą dziś wieczorem.
Magazynu z żywnością poszukiwali Skrzaty domowe im to utrudniały, Wszystkim się udało, robili to z głową, W nagrodę budowali kuchnię polową.
Gotowali pyszną zupę cebulową z grzankami, Ponieważ mieli do czynienia z super kucharzami. Pascal, Makłowicz oraz Okrasa... Niestety na stołówce została kiełbasa.
Zuchy tak jak Mowgli szałas budowały, Potem dziewczynki biedronki zbierały. Wieczorem poszły do lasu, super się bawiły Podzieleni na dwójki - ogniska paliły.
Nadpalone patyki cieszyły się dużym powodzeniem, Dotknąć i ubrudzić ręce - to było marzenie! Umorusani lecz szczęśliwi niesłychanie Wróciliśmy do budynku, a potem kąpanie.
Pani Hooch
Comments